W niedzielę 22 stycznia, w ramach 21. kolejki Suzuki 1. Ligi Mężczyzn, Dziki Warszawa spotkały się z rezerwami ekstraklasowego Startu Lublin. Po bardzo widowiskowej i skutecznej grze, Dziki wygrały z drużyną z Lublina 110-71.
Spotkanie zaczęło się bardzo efektownie, bo od skutecznych rzutów za trzy punkty i kilku widowiskowych wsadów. Stołeczny zespół wypracował sobie komfortową przewagę, która pozwoliła na sporą rotację w składzie. Do przerwy na tablicy wyników widniał wynik 52-38.
fot. Paweł Pietranik
W drugiej części spotkania, goście nadal nie mogli znaleźć recepty na świetną dyspozycję Dzików. W drużynie gospodarzy wyróżniał się przede wszystkim Przemysław Kuźkow. 23-letni rzucający pobił rekord celnych rzutów za trzy punkty w pojedynczym meczu Dzików w tym sezonie. Kuźkow, który powrócił na domowy parkiet po długiej przerwie spowodowanej kontuzją, trafił 6 z 8 rzutów za trzy punkty.
To jest uczucie nie do opisania, z takimi kibicami, jakich mamy, to jest coś niesamowitego, tym bardziej jak w meczu idzie"
mówi Przemysław Kuźkow.
Wygrana Dzików Warszawa nad rezerwami ekstraklasowego Startu Lublin była 16. zwycięstwem "Watahy" w tym sezonie. Dziki, z bilansem 16-5, znajdują się obecnie na pierwszym miejscu w tabeli Suzuki 1. Ligi Mężczyzn.
